Strona główna | Mapa serwisu | English version
 
Najlepsza stronka o tym samochodzie stworzona przez Dziadka 

 


Ekstra aerodynamika
Galeria > Ekstra aerodynamika

Ekstra aerodynamika
Podczas obnizania nadwozia podnosi sie aeorodynamika a przy tym i osiagi  poza tym wyglad
spółczesny samochód F1 ma tyle samo wspólnego z pospolitym myśliwcem odrzutowym, co i ze zwykłym samochodem drogowym. Aerodynamika stała się kluczem do sukcesu w tym sporcie i zespoły każdego roku wydają miliony dolarów na badania i rozwój w tej dziedzinie.

Projektant aerodynamiczny musi zadbać o dwie najważniejsze sprawy: wytworzenie siły dociskowej w celu przyciśnięcia opon bolidu do toru i zwiększenia przyczepności na zakrętach, oraz zminimalizowanie oporu powietrza, który zostaje wywołany przez turbulencje i spowalnia samochód.

Kilka zespołów zaczęło eksperymentować z podobnymi do obecnych skrzydłami pod koniec lat 60. Skrzydła samochodu wyścigowego działają na tej samej zasadzie co skrzydła samolotu, tylko że na odwrót. Powietrze przepływa z różną prędkością nad obiema stronami skrzydła (musi pokonać inny dystans wokół ich konturów) i to wytwarza różnicę ciśnień – zasada fizyki znana jako prawo Bernoulliego. Kiedy to ciśnienie próbuje się wyrównać, skrzydło próbuje się poruszać w kierunku niskiego ciśnienia. Samoloty używają swoich skrzydeł do wytworzenia siły nośnej, natomiast samochody wyścigowe do wytworzenia siły dociskowej. Nowoczesny samochód F1 jest zdolny do wytworzenia siły równej 3,5 G (siła grawitacji) dzięki dociskowi aerodynamicznemu. Teoretycznie oznacza to, że przy odpowiednio dużej prędkości mógłby jechać do góry nogami.

Wczesne eksperymenty z ruchomymi skrzydłami i wysokimi mocowaniami spowodowały kilka spektakularnych wypadków i dlatego na sezon 1970 wprowadzono przepisy ograniczające wielkość i umiejscowienie skrzydeł. Ograniczenia te ulegały ewolucji na przestrzeni lat, ale ich ogólna forma obowiązuje do dziś.

   
  
   
W połowie lat 70 został odkryty "efekt przyziemny" siły dociskowej. Inżynierowie Lotusa odkryli, że cały samochód może pełnić funkcję jakby odwróconego skrzydła, jeśli nada mu się odpowiedni kształt. Skorzystali w tym celu z właściwości zwężki Venturiego, profilując odpowiednio boki Lotusa 78, a następnie w modelu 79 całe nadwozie, co dało rewelacyjne efekty. Innym przykładem wykorzystania "efektu przyziemnego" był bolid Brabham BT46B zaprojektowany przez Gordona Murraya, który używał wielkiego wiatraka wchodzącego rzekomo w skład układu chłodzenia silnika do wysysania powietrza spod szczelnie obudowanego spodu samochodu, wytwarzając w ten sposób niesamowity docisk. Po protestach ze strony innych zespołów rozwiązanie to zostało zabronione już po jednym wyścigu. Później nastąpiły zmiany w przepisach ograniczające korzyści z "efektu przyziemnego" – najpierw zabroniono osłon używanych do utrzymania strefy niskiego ciśnienia, a potem wprowadzono wymóg "schodkowej podłogi".
Zapraszam do obejrzenia "magicznej" fury