Do tragedii doszło w czwartek tuż przed północą na trasie między Orzechowem a Starymi Juchami. - Policyjny patrol próbował zatrzymać do kontroli kierowcę mercedesa - mówi Anna Siwek, rzecznik Wojewódzkiej Komendy Policji w Olsztynie.
Samochód jednak nie zatrzymał się. Kilkaset metrów dalej, na zakręcie, kierowca uderzył w drzewo i zjechał do rowu. Auto dachowało, a na koniec zapaliło się.
Policjantom udało się wyciągnąć z mercedesa dwóch pasażerów w wieku 16 i 18 lat. Ranni zostali przewiezieni do szpitala. Na miejscu zginął 34-letni kierowca oraz 42-letni pasażer. - Wyjaśniamy, dlaczego kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej - dodaje Siwek.